Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 97
Pokaż wszystkie komentarzeProblemem nie są motocykliści czy samochodziarze. Problemem jest to że każdy próbuje siebie nawzajem wrzucić do jednego wora. Czy motocyklistą nazwiemy dostawcę pizzy albo dziadka jeżdżącego na motocyklu marki Romet od 30 lat? Ja osobiście bym tak nazwał, mimo że pewnie większość z Was odpowiedziałaby że nie, bo jeździcie bordową Yamahą Fazer w Goretexowych ciuchach, kaskach z otwieraną szczęką, piszecie wszędzie LWG czy LGBT... i uważacie siebie za jedynych prawdziwych motocyklistów! A prawda jest taka że każda osoba jest inna, każdy kierowca jest inny i z innego powodu znajduje się na drodze. Dlatego każdego kierowcę traktuje indywidualnie, nieważne czym jeździ, dlatego też nie macham nikomu bo nie jestem pedziem. Jeżdżę bo lubię i kropka.
OdpowiedzTo szkoda, ze nie machasz, bo wydaje mi sie, ze wtedy atmosfera na drodze robi sie milsza i przyjemniejsza.....
Odpowiedz